wtorek, 24 lipca 2012

Nie ma kompa..nie ma mnie..


Jak na złość mój laptop odmówił posłuszeństwa , obecnie jestem u rodziców i korzystam z mamy kompa..ale wiecie nie swój..i jakoś tak nie mogę się przemóc by normalnie go użytkować..zaraz mam przerażenie w oczach, że może jakiego wirusa ściągnę itp..mam jeszcze świadomość, że mama ma tam swoje dokumenty..i obchodzę się z Nim jak z jajkiem..Mam cichą nadzieje ,że na początku przyszłego tygodnia moja toshibka wróci do mnie..Wy też tak macie, że przywiązujecie się nie tylko do ludzi? ;)Miałam wrzucić kilka moich fotek a nie mogę też  ich coś  załadować !!wrr...złośliwość rzeczy martwych..wiec będą znowu inspiracje..do następnego!!dz za każdy komentarz i subskrypcje!!

Komputerowo...

środa, 18 lipca 2012

Ja tylko na chwilkę..

Wiem..wiem..ostatnimi czasy mało piszę..ale nie mam kompletnie czasu.!. mam straszną zajawkę na punkcie fotografowania..staram się chłonąć wszystkie dostępne książki..kursy..staram się pstrykać fotki..moim eosem 600...ale nie jestem zadowolona z efektów..marzył mi się aparacik z pełną klatką..ale po pierwsze przekracza nasz (czytaj. męża i mój) budżet a po 2 mój poślubny stwierdził, że jak popstrykam takim i na takim sprzęcie się nauczę..to pomyślimy o moim wyśnionym Marku 2 5D  :D i co by tu nie mówić..ma chłopak rację :D.Także moje drogie Panie i może Panowie zwracam się z prośba -może zaproponujecie jakąś dobrą lekturę/blog/vlog itp na początek mojej przygody z fotografią.. Ja chciałabym skupić się na portretach..reportażu..kręcą  mnie ludzie..ich emocje.. A mi nie pozostało nic innego, jak przytoczyć stare i mądre przysłowie  "Praktyka czyni mistrza".. więc trzeba ćwiczyć..ćwiczyć..ćwiczyć..do następnego!!!

a teraz troszkę inspiracji...











czwartek, 12 lipca 2012

Pamiętajmy..

Co roku w wakacje liczna grupa zwierzaków traci swój dom,swój azyl.. przez głupotę ludzi..dlatego pamiętajmy,ze zwierzaki to nie zabawki!!P.s. Możecie skopiować to zdjęcie i umieścić u siebie :)

środa, 11 lipca 2012

Marynarsko..

Witam,
Uff..dzisiejszy dzień był znacznie chłodniejszy, niż ostatnie..Spokojnie można było wyjść sobie na spacer ,a powietrze było przyjemne i było w końcu czym oddychać..Chciałam Wam pokazać buty, które zamówiłam w sklepie schaffashoes ,byłam mile zaskoczona ,  ponieważ  paczka przyszła w ciągu 1 dnia..Przyznam się szczerze, że na początku byłam trochę rozczarowana bo myślałam, że buty będą w innym odcieniu..Wcześniej w sklepie przymierzałam bardzo podobne, ale wydawało mi się, że kolor granatowy był  dużo jaśniejszy..fajniejszy..miałam je odesłać ..ale po zastanowieniu się zostawiałam je..tym bardziej, że chcąc nie chcąc zaoszczędziłam ok.80 zł :), bo w normalnym sklepie były o tyle droższe..a Wy co o nich sądzicie??Fajne, jest w nich to, że można nosić je, ze sznurówkami lub nie:)..Do następnego!!!


buty są ciemno- granatowe



a tak ostatnimi czasy wygląda moje śniadanie/podwieczorek :)



poniedziałek, 9 lipca 2012

Mini zakupki czyli..to co kobitki lubią najbardziej:)

Tak jak pisałam we wcześniejszym poście, wczoraj razem z moim ślubnym udaliśmy się do Super-pharm, by zakupić kończące się witaminy..ale jak weszłam i zobaczyłam ile jest promocji..to.. przepadałam.. W końcu jednak rozsądek wziął górę i zakupiłam najpotrzebniejsze rzeczy alebo takie, które wydawały mi się, że są naprawdę w okazyjnej cenie.. np pasty do zębów Blanx, ( których używam już 4 lata i są dla mnie najlepsze!) czy wodę termalną Avene, którą bardzo lubię.. LIP SMACKERa- błyszczyk do ust w kulce, chciałam wypróbować  go w takiej formie bo zawsze miałam w tej standardowej wersji.Ostatni produkt to zmywacz do paznokci-żel z olejkiem z zielonej herbaty i witaminą E.
Wode termalna po przecenie 19,90 zł ,pasty2X cena ok.37zl.


Wracając z apteki zahaczyłam, również o sephorę, chciałam kupić swój ulubiony żel pod prysznic Pat&Rub  nawiasem mówiąc gorąco polecam!!Zobaczyłam , że i tam są o zgrozo!przeceny..W moje oko wpadł błyszczyk Diora..cudny..po przecenie kosztował 89 zł..przed 129..więc stoję i myślę..i..myślę..że w sumie okazja..ale i tak dużo..i w sumie kasy szkoda..ale mój ślubny..po chwili ..zlitował się nade mną .. wyciągnął z portfela banknocik a  ja lecąc jak na skrzydłach do kasy..cieszyłam się jak dziecko:). Gdybyście chciały jakiejś recenzji czy opinii o danym produkcie to piszcie , chętnie udzielę jakichkolwiek informacji:)





 dior nr 152, rose mondain socialite pink..

Weekend !Wekkend!! ..ale kiedy to było?..??

Chciałam się zapytać czy Wam weekend równie szybko mija jak mi???Sobota popędziła mi z prędkością światła.. sprzątanie ,obiad, później spotkanie ze znajomymi..i rach ciach już niedziela...W niedzielę udało nam się dłużej pospać,wybrać się na maluteńkie zakupy i pograć w tenisa..tak a pro po oglądałyście mecz Agnieszki Radwańskiej i Naszych Wielkich Siatkarzy :D ?, Gratuluje im serdecznie z całego serducha i pękam z dumy, że Polak też potrafi ;).A dziś znowu poniedziałek..ale pewnie jak większość z Was..na początku każdego tygodnia powtarzam sobie jak mantrę..jedną myśl "oby do piątku..";)..pozdrawiam!!!


sobota, 7 lipca 2012

Kto rano wstaje...temu..

Wiem, że sobota jest dniem w którym można bezkarnie sobie poleniuchować..i pospać sobie do woli;). Ja jestem wielką fanką spania,gdybym mogła przesypiałabym chyba całe dnie;)..ale dziś postanowiłam  wstać dużo dużo wcześniej..by szybciej uporać się z zaplanowanymi zajęciami..Moja pralka chodzi już chyba  z dobre 3 godziny..a w praniu końca nie widać..pościel..koce..poduchy..chcę dzisiaj wyprać wszystko co się da..Byłam również już z moim uszatym u Veta..podciąć ząbki,sprawnie nam to poszło bo jechaliśmy na drugi koniec miasta..ale na szczęście w sobotę nie ma korków w tych godz.. więc szybciorem byliśmy z powrotem w domu..Obecnie delektuje się pyszną kawą...a później szybko ogarnę mieszkanie..i będą mieć czas dla siebie.. I w końcu zrobię sobie maseczkę..na którą nigdy nie mam czasu..:) Wam jak mija sobota..?
 a gdyby tak w szpilkach robić pranie..?..;)

Moje ulubione latte macchiato..
   



Mój kochany uszy..p.s. często śpi pod suszarką z praniem;)


piątek, 6 lipca 2012

Dzisiejszy post sponsoruje literka B..jak Bioderma..i..Bielenda..

Od około 2 a nawet 3 lat moim najukochańszym płynem micelarnym była Bioderma <zapewne znana wszystkim>. Moja wersja była różowa-do skóry suchej i wrażliwej..generalnie zawsze byłam bardzo zadowolona z tego produktu, nie podrażniał  mi skóry, nie musiałam "trzeć" oka by tusz zszedł...ale od pewnego czasu..nie zmywa  makijażu jak kiedyś..Ja na co dzień maluje się delikatnie..troszkę korektora pod oczy,puder mineralny,tusz do rzęs,róż do policzków albo bronzer czasami kredka..i tyle..czyli wydaje mi się ,że mój makijaż nie jest zbytnio wymagający..(chyba, że się mylę..ale do sedna..)..Od kilku tygodni płyn najwyraźniej nie radzi sobie dobrze z usuwaniem tuszu..często rano mam  jego resztki pod oczami tzw.pandę...Staram się zmywać makijaż ze starannością..nigdy nie poszłam spać bez demakijażu..więc nie wydaje mi się, że wina leży po mojej stronie..Oczywiście chodzi jeszcze o kwestię tuszu..Przyznaje się bez bicia, że co kilka miesięcy zmieniam sobie tusz..ale nigdy nie są to tusze wodoodporne..są to tusze tańsze i te droższe.. Obecnie używam mascary
Benefit, They are Real Mascara, z którym w przeszłości Biderma bez problemu sobie radziła..A teraz lipa...Nie wiem  za bardzo o co w tym wszystkim  chodzi..Czy produkty zmieniły skład..?Mam jeszcze prawie cała butelkę do zużycia,wiec zapewne spróbuję ją skończyć..ale wiem już na pewno, że następnej butli raczej nie kupię..A Wy jakie macie swoje ulubione mleczka, płyny do demakijażu??
Teraz czas na moją ostatnią nowość, Bielenda professional satynowy tonik w żelu, każdy rodzaj cery,szczególnie sucha i wrażliwa..Zamówiony został u mojej pani kosmetyczki..po wcześniejszej próbie w salonie (mam wrażliwą cerę i często produkty , mnie uczulają)..Jak sama nazwa wskazuje tonik ma konsystencje żelu-jest bardzo wydajny, nie podrażnia i nie wysusza  mi cery..dobrze oczyszcza twarz.. Lubię też gdy produkty mają pompkę, zdecydowanie lepiej się je wtedy użytkuje:)Kosztował mnie 41 zł za 500 ml , więc wydaje mi się, że cena jest naprawdę dobra ;) .Dlatego  myślę, że w przyszłości będę chciała zaopatrzyć się w mleczko do demakijażu z tej samej serii.Na opakowaniu jest napisane, że produkt wyłącznie do użytku profesjonalnego..Moim zdaniem, bez przesady..wszystko  jest dla ludzi..tylko w mądrym użytkowaniu ..a tym bardziej nie jest to produkt mocno ingeruje w skórę, więc krzywdy sobie tym nie zrobimy..i pracy kosmetyczkom też nie zabierzemy ;)..
A tu kilka słów od producenta :
Działanie:

tonizuje skórę przywracając jej naturalne pH,
oczyszcza i odświeża cerę,
koi i łagodzi podrażnienia,
wzmaga oddychanie wewnątrzkomórkowe,
wzmacnia bariery obronne skóry,
optymalnie nawilża.

Składniki aktywne:
firmowy kompleks nawilżający, kofeina, koper morski, skrzyp polny,
Cohobat z płatków róży, Cimicifuga Racemosa.
Stosowanie:
Na bawełniany płatek kosmetyczny nalać niewielką ilość Toniku i delikatnie
przetrzeć skórę. Stosować na zakończenie demakijażu lub do odświeżenia skóry podczas zabiegów.