Nie chce mi sie wierzyć,że moja ciąża zbliża sie ku finiszu..;). Czuję radość, podekscytowanie, ciekawość ale i jetem pełna obaw i lęków..Myślę, a nawet i wiem (!) , że to całkiem normalny stan i każda z kobiet będąc pierwszy raz w ciąży boryka sie z takimi odczuciami..Dni płyną mi strasznie szybko, ja z racji tego, że ciążę znoszę tak baaardzo średniawo,większość czasu spędzam w domu,wychodząc na krótkie spacery.Brzuszek urósł już chyba na maxa (?) a maluszek rozpycha się ile się da ;).Większość rzeczy mamy już kupionych:). Wczoraj M, składał łóżeczko ,dość szybko i sprawnie Mu to poszło :). Mebelek kupiony na allegro za przyzwoitą cenę;). Nie powiem , bo na początku podobały mi się te znacznie droższe, i walczyłam o nie jak lwica ale.. po dłuższym zastanowieniu się , mąż przekonał mnie, że na razie na ma sensu kupować takiej drożyzny bo:
po 1, jesteśmy na wynajmie,więc maluch nie będzie miał swojego pokoju by np. później dokupować Mu inne mebelki z tej serii,
po 2, woleliśmy zainwestować w lepszy materac,
po 3, mamy nadzieję, że za 2 lata z naszego Dzidka (imie robocze;) ) będzie już duży chłopak a my będziemy już na swoim , i wtedy będziemy mogli a pewnie i chcieli ,urządzić Mu pokoik od podstaw,
a po 4 mój mąż, choć nie jest sknerą nie mógł zrozumieć, dlaczego łóżeczko może kosztować kolo 800zł i wzwyż, skoro drewno takie same,atesty też itp..no i jak zobaczył większość na żywo to zwątpił..i ja w sumie też;)..i w końcu przyznałam Mu rację ; ).
Materacyk kupiliśmy z TRAUMELAND- płatek śniegu, mam nadzieję, że się sprawdzi:)
Pokażę Wam jeszcze jaki śliczny kocyk zamówiłam z LaMillou,a resztę będę opisywać w innych postach..
3majcie się, miłego wieczora:)
a to znalezione w sieci na forum:
"Będzie chłopak? Noooo, to pewnie mąż szczęśliwy" (taak, jakby
się urodziła dziewczynka, to byśmy ją utopili i próbowali dalej)
/by A.Nancy, forum CiP/
się urodziła dziewczynka, to byśmy ją utopili i próbowali dalej)
/by A.Nancy, forum CiP/
: P
idealnie pasuje do sytuacji, która nas spotkała za każdym razem, kiedy mówiliśmy, że czekamy na synka ;), a mąż dostawał szału, kiedy każdy Mu "wmawiał" ,że pewnie tatuś dumny itp.. a Jemu tak naprawdę wszystko jedno..aby zdrowe było;)
p.s. fotki robione tel,wczoraj wieczorem na szybciora by wysłać ciekawskim dziadkom;)
sorki za jakość!
Ostatnio podobają mi się białe meble :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i Pogodnych Świąt spędzonych w gronie najbliższych ;) oraz mokrego dyngusa ! Wesołego Alleluja :)
OdpowiedzUsuńżyczę w takim razie szczęśliwego rozwiązania i wesołego jajeczka na dziś!
OdpowiedzUsuńDobrze mieć męża który potrafi wytoczyć rozsądne argumenty i jeszcze żonkę do nich przekonać;) Na szczęście mi też taki mąż się trafił :) Zapraszam także do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://okiem-mamy-mlodej.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie